Wspominałam wcześniej, że zrobię post o książkach do nauki francuskiego. Oczywiście nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, więc przedstawione przeze mnie książki będą dotyczyły głównie nauki na poziomie początkującym (A1-B1). Dodam również, że interesują mnie głównie książki do nauki francuskiego z Quebecu, jednak w Polsce dość trudno je zdobyć, dlatego większość książek, które zakupiłam dotyczy głównie francuskiego znad Sekwany.
Recenzje książek, z których korzystałam przedstawię w kilku częściach, gdyż opisanie około 10 książek w jednym poście byłoby dla Was zbyt nużące :)
Kolejność przedstawiania książek jest przypadkowa, nie oddaje moich preferencji. Pod każdym opisem przedstawię plusy i minusy książki z mojego punktu widzenia.
1. Pierwszą książką, którą kupiłam była: Francuski. 15 minut dziennie PWN-u. Autorka: Lemoine Caroline.
Książka idealnie mieści się do torebki, więc pomyślałam, że będzie idealna na przejażdżki pociągiem, loty samolotem i zabicie czasu w kolejce, czy w poczekalni.
Nigdy nie wierzyłam w książki w stylu "15 minut dziennie" i dlatego uczyłam się z niej na swój sposób - czytałam ją i starałam się zapamiętać najciekawsze zwroty.
+ książka przedstawia zdjęcia wraz z dialogami, co ułatwia naukę
+ skonstruowana jest tak, że faktycznie wystarczy około 15 minut na przyswojenie treści dotyczącej jednego zagadnienia (każda "lekcja" to dwie strony książki)
+ książka jest tak zbudowana, że na początku i na końcu zawiera zakładki, dzięki którym możemy zaznaczyć miejsce, w którym skończyliśmy się uczyć
+ książka jest dostępna w każdym Empiku
+ ma zachęcającą cenę
+ nad francuskimi zwrotami umieszczono transkrypcję wymowy
- nie zawiera żadnej gramatyki
- nie tłumaczy jak konstruować zdania w niej zawarte
- nie zawiera żadnej płyty = nie wiemy jak dokładnie wymawiać słowa (transkrypcja nie jest wystarczająca)
- przedstawiona jest tylko jedna możliwość konstrukcji zdania, a przecież niejednokrotnie można użyć wielu zwrotów, by przekazać tę samą myśl (jak się zachować, gdy nasz rozmówca użyje akurat innego sformułowania?
Podsumowując: książka jest bardziej ciekawostką, aniżeli kursem nauki języka. I nie ma się co oszukiwać - ucząc się tylko z tej książki 15 minut dziennie nie nauczymy się francuskiego. Warto jednak kupić ją przed wyjazdem do Francji, czy innego francuskojęzycznego kraju lub jako uzupełnienie do książek do gramatyki.
2. Francuski. Krok po kroku wydawnictwa EDGARD zawiera 2 książki i 6 płyt. Pierwsza książka to "Kurs podstawowy" (poziom A1-A2). Zawiera krótki opis podstawowej gramatyki (około 60 stron) wraz z ćwiczeniami oraz krótki słownik tematyczny (słowa i zwroty). Druga książka "Niezbędne zwroty i wyrażenia" - jak sama nazwa wskazuje zawiera zwroty i wyrażenia francuskie. Jeśli chodzi o płyty, to nie jestem z nich zadowolona, gdyż zadania są bardzo męczące i mozolne, więc szybko przestałam ich używać.
+ podział tematyczny - jestem wielką fanką słowników tematycznych, a w tych książkach wszystko jest sensownie podzielone
+ ćwiczenia utrwalające zapamiętanie
+ książka zawiera gramatykę (optymalna ilość dla osoby rozpoczynającej naukę, zbyt ogólnikowa dla kogoś, kto już coś umie)
+ wyrażenia podawane są z przykładami - bardzo duży plus dla autorów (J. Bero, R. Kucharczyk)
+ książki są leciutkie - idealne do torby (co wbrew pozorom jest bardzo istotne, gdyż podczas podróży raczej nie chcemy dźwigać 2-kilogramowych klocków)
+ dostępna w każdym Empiku (nie, nie reklamuję Empiku, jednak lubię tę księgarnię. Poza tym tam właśnie kupiłam tę książkę)
+/- płyty. Plus, że są. Minus za to, jak są skonstruowane. Może komuś przypadną do gustu, mnie zawiodły.
- brak transkrypcji (wiem, że niektórzy naukowcy są zdania, że to utrwala błędną pisownię, ale strasznie męczące jest włączanie płyt za każdym razem, gdy chcemy się dowiedzieć, jak czytać akurat to jedno słowo)
Podsumowując: warto zakupić ten zestaw na początku swojej przygody z francuskim. Książka jest przyjemna, dobrze się z niej uczy. Jedyne, co mi nie odpowiadało to płyty, które były dla mnie nużące i męczące, a mnie nie tak łatwo znużyć. Ale mam też wyjątkowo duże wymagania co do samouczków :)
Przy okazji polecam raz jeszcze aplikację na telefon lub tablet Quizlet. To, co w tej aplikacji najbardziej lubię to to, że czyta po francusku (i w wielu innych językach), możemy więc bez problemu sprawdzić wymowę każdego nurtującego nas słowa.
A jakie książki Wy byście polecili? Czy mieliście już styczność z tymi, które przedstawiłam?
***
Hello my international readers! Today I'm talking about learning books. Unfortunately they are books for Polish people learning French so there is no point in describing them for you. Next post is going to be about English books for learning French so stay tuned :))
Recenzje książek, z których korzystałam przedstawię w kilku częściach, gdyż opisanie około 10 książek w jednym poście byłoby dla Was zbyt nużące :)
Kolejność przedstawiania książek jest przypadkowa, nie oddaje moich preferencji. Pod każdym opisem przedstawię plusy i minusy książki z mojego punktu widzenia.
1. Pierwszą książką, którą kupiłam była: Francuski. 15 minut dziennie PWN-u. Autorka: Lemoine Caroline.
Książka idealnie mieści się do torebki, więc pomyślałam, że będzie idealna na przejażdżki pociągiem, loty samolotem i zabicie czasu w kolejce, czy w poczekalni.
http://www.empik.com/francuski-15-minut-dziennie-lemoine-caroline,prod300044,ksiazka-p |
+ książka przedstawia zdjęcia wraz z dialogami, co ułatwia naukę
+ skonstruowana jest tak, że faktycznie wystarczy około 15 minut na przyswojenie treści dotyczącej jednego zagadnienia (każda "lekcja" to dwie strony książki)
+ książka jest tak zbudowana, że na początku i na końcu zawiera zakładki, dzięki którym możemy zaznaczyć miejsce, w którym skończyliśmy się uczyć
+ książka jest dostępna w każdym Empiku
+ ma zachęcającą cenę
+ nad francuskimi zwrotami umieszczono transkrypcję wymowy
- nie zawiera żadnej gramatyki
- nie tłumaczy jak konstruować zdania w niej zawarte
- nie zawiera żadnej płyty = nie wiemy jak dokładnie wymawiać słowa (transkrypcja nie jest wystarczająca)
- przedstawiona jest tylko jedna możliwość konstrukcji zdania, a przecież niejednokrotnie można użyć wielu zwrotów, by przekazać tę samą myśl (jak się zachować, gdy nasz rozmówca użyje akurat innego sformułowania?
Podsumowując: książka jest bardziej ciekawostką, aniżeli kursem nauki języka. I nie ma się co oszukiwać - ucząc się tylko z tej książki 15 minut dziennie nie nauczymy się francuskiego. Warto jednak kupić ją przed wyjazdem do Francji, czy innego francuskojęzycznego kraju lub jako uzupełnienie do książek do gramatyki.
2. Francuski. Krok po kroku wydawnictwa EDGARD zawiera 2 książki i 6 płyt. Pierwsza książka to "Kurs podstawowy" (poziom A1-A2). Zawiera krótki opis podstawowej gramatyki (około 60 stron) wraz z ćwiczeniami oraz krótki słownik tematyczny (słowa i zwroty). Druga książka "Niezbędne zwroty i wyrażenia" - jak sama nazwa wskazuje zawiera zwroty i wyrażenia francuskie. Jeśli chodzi o płyty, to nie jestem z nich zadowolona, gdyż zadania są bardzo męczące i mozolne, więc szybko przestałam ich używać.
+ podział tematyczny - jestem wielką fanką słowników tematycznych, a w tych książkach wszystko jest sensownie podzielone
+ ćwiczenia utrwalające zapamiętanie
+ książka zawiera gramatykę (optymalna ilość dla osoby rozpoczynającej naukę, zbyt ogólnikowa dla kogoś, kto już coś umie)
+ wyrażenia podawane są z przykładami - bardzo duży plus dla autorów (J. Bero, R. Kucharczyk)
+ książki są leciutkie - idealne do torby (co wbrew pozorom jest bardzo istotne, gdyż podczas podróży raczej nie chcemy dźwigać 2-kilogramowych klocków)
+ dostępna w każdym Empiku (nie, nie reklamuję Empiku, jednak lubię tę księgarnię. Poza tym tam właśnie kupiłam tę książkę)
+/- płyty. Plus, że są. Minus za to, jak są skonstruowane. Może komuś przypadną do gustu, mnie zawiodły.
- brak transkrypcji (wiem, że niektórzy naukowcy są zdania, że to utrwala błędną pisownię, ale strasznie męczące jest włączanie płyt za każdym razem, gdy chcemy się dowiedzieć, jak czytać akurat to jedno słowo)
Podsumowując: warto zakupić ten zestaw na początku swojej przygody z francuskim. Książka jest przyjemna, dobrze się z niej uczy. Jedyne, co mi nie odpowiadało to płyty, które były dla mnie nużące i męczące, a mnie nie tak łatwo znużyć. Ale mam też wyjątkowo duże wymagania co do samouczków :)
Przy okazji polecam raz jeszcze aplikację na telefon lub tablet Quizlet. To, co w tej aplikacji najbardziej lubię to to, że czyta po francusku (i w wielu innych językach), możemy więc bez problemu sprawdzić wymowę każdego nurtującego nas słowa.
A jakie książki Wy byście polecili? Czy mieliście już styczność z tymi, które przedstawiłam?
***
Hello my international readers! Today I'm talking about learning books. Unfortunately they are books for Polish people learning French so there is no point in describing them for you. Next post is going to be about English books for learning French so stay tuned :))
www.keepcalmandposters.com |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz